To dobre pytanie, ponieważ ujawnia problematyczny charakter aksjomatu arbitralności we współczesnej językoznawstwie.
Relacja między dźwiękiem a znaczeniem jest rzeczywiście arbitralne, gdy patrzysz na inne języki. To, co w języku angielskim jest pies , to setka w języku niemieckim. Co to jest „świnia” w języku angielskim, to „Schwein” w języku niemieckim. Nie ma między nimi nieodłącznego związku. Kiedy je połączysz, otrzymasz „pigdog” i „Schweinhund”, a ponieważ związek między dźwiękiem a znaczeniem jest arbitralny, otrzymujesz psa myśliwskiego po angielsku i obelgę po niemiecku. (Chociaż nazywanie kogoś po angielsku „pigdogiem” jest również obraźliwe, nie jest to zbyt częste.) Ale nawet w przypadku kalek doskonałych, np. Czeski časopis [magazyn] jest uformowany dokładnie tak, aby naśladować formę niemieckiego Zeitschrift (dosł. czasopisma), relacja między dźwiękiem a znaczeniem jest dowolna międzyjęzykowo lub nawet wewnątrzjęzykowo. Dźwięk czasopisma w obu językach mógł być zupełnie inny . Dotyczy to nawet słów onomatopeicznych, które są motywowane odniesieniem, ale wciąż są dość arbitralne w różnych językach (np. Porównaj słowo określające pianie koguta w różnych językach).
Jednak, chociaż ta zasada jest oczywiście (aksjomatycznie) poprawna, nie jest to zbyt pouczające. Nawet Saussure (który jako pierwszy go zaproponował) zauważył, że native speakerzy często kojarzą dźwięki ze znaczeniami tak, jakby były naturalne. Zostało to później potwierdzone przez różne badania w fonosemantyka . Logiczna arbitralność współistnieje wi Uniwersalne tendencje w znaczeniu dźwiękowym oraz językowo-wewnętrzne procesy estetycznych skojarzeń dźwięków i znaczeń. Jest to o wiele bardziej interesujące i przydatne do zbadania niż stosunkowo małoinformacyjny aksjomat arbitralności. Oczywiście, ważne jest, aby pamiętać, że został on ustanowiony w kontekście teorii proponujących esencjalistyczne powiązania między dźwiękiem a znaczeniem, które łatwo obalają dane.
To, co opisujesz, zwykle nie przypadek symboliki dźwięku, ale po prostu semantyka łączenia, która zawsze będzie w pewnym stopniu umotywowana (chociaż w wielu przypadkach oryginalne znaczenia będą nieprzejrzyste dla większości mówców).
Komentarze
- Ludzie postrzegają związek między dźwiękiem a znaczeniem jako naturalny, ponieważ ' uczono ich robić od dzieciństwa. Jak napisał językoznawca Pavel Eisner w 1946 roku: na początku " Świątynia równie dobrze jak forteca ", intuicyjnie myślimy, że każdy musi mówić po czesku. Po ludziach w Paryżu i Londyn wypełniają swoje codzienne limity trudnej mowy w języku francuskim lub angielskim, wracają do domu i zaczynają mówić po czesku jak wszyscy; -)