Czytałem, że należy unikać kompostowania takich rzeczy, jak kości i tłuszcz, ponieważ może to być śmierdzące i przyciągać szkodniki. Spodziewam się jednak, że marnuje się wiele składników odżywczych, jeśli wyrzucę je do śmieci (lub kompostu w mieście).
Więc planuję zbudować nowy stos kompostu to upadku i pozwalając mu działać do następnej jesieni. Mam kosz na kompost o średnicy ~ 2 „i wysokości ~ 3”. Planuję wyłożyć ją kompostowanym obornikiem i mączką kostną, aby odstraszyć szkodniki. Uzupełnię ciężkie odpady kuchenne dużą ilością gałęzi i liści. Czy to zadziała? Co jeszcze powinienem robić (szczególnie w kwestii odstraszania szkodników)?
Komentarze
- ciekawe pytanie. Zawsze czytałem, że gotowanej żywności nie można kompostować, ale tak, wygląda na to, że powinno być coś dobrego, jeśli tylko można je bezpiecznie wyekstrahować.
- to może być, ale tłuszcze i oleje spowalniają ” błąd „, a mięso i kości potrzebują dużo czasu, aby rozpadają się i przyciągają niechciane szkodniki. kości wygrały ' nie rozpadły się w rozsądnym czasie, chyba że ' zamierzasz najpierw spróbować je chipami i zmiażdżyć (w ten sposób własną mączką kostną).
- @baka ' rozumiem: sugeruję, żebyś to umieścił jako odpowiedź. Zasadniczo rozkład jest wolniejszy i istnieje większe prawdopodobieństwo, że przyciągniesz niepożądane szkodniki, takie jak gryzonie i drapieżniki. Poza tym zawsze chcesz ” dobrej równowagi ” (tutaj pomogą Ci Twoje liście) – np. może być w porządku włożenie kilku chipsów ziemniaczanych, ale wiele z nich zakończy się soleniem kompostu (oczywiście ZŁY pomysł!)
- Eksperymentuję z wiadrami z lokalnej firmy cateringowej. Wydobywam tyle tłuszczów, wlewając je do jednego wiadra, które pozwalam im zatrzymać. Wsadzam duże ilości gazety na dno wiadra, aby utworzyć gniazdo na dnie i po bokach. Następnie wypełniam go kilkoma łopatami ładunków wierzchniej gleby. To jest zapieczętowane bardziej pogniecioną gazetą na górze. Mikroby i zwierzęta w glebie powinny radzić sobie z zawartością przy lekkim podlewaniu. Po przygotowaniu przenoszę glebę, aby wyhodować torby / pojemniki lub z powrotem w ogrodzie.
Odpowiedź
„praca” – w końcu kompost miejski zabiera mięso. Chodzi tylko o to, że są gotowi znosić szkodniki i smród. I monitorują i zarządzają kompostem, aby odpowiednio „gotował się”.
Z doświadczenia powiem ci, że jeśli nie umieścisz go w koszu, który jest odporny na szkodniki, stopę lub dwie obornika i liście nie powstrzymają ich. Zakopałem kompost kuchenny (bez mięsa / tłuszczu, tylko warzywa) 2-3 stopy głęboko w oborniku końskim tylko po to, by następnego ranka odkryć, że skunks go wykopał. Jeśli kompostujesz mięso i tłuszcz, założę się, że zapach gnijącego mięsa przedostanie się przez kilka stóp obornika i liści.
Jak mówi JoeHobbit, alternatywą jest przepuszczenie odpadów przez inne zwierzę. W moim przypadku czasami podajemy kurczakom resztki mięsa.
Kusiło mnie, tak jak ty, umieszczanie niektórych „zabronionych” przedmiotów w moich długoterminowych stosach kompostu. Jeszcze tego nie zrobiłem, ponieważ nie chcę zachęcać zabójców kurczaków (np. Skunksów) do przyjścia. Poza tym miałbym stały surowiec w postaci niewielkich ilości mięsa / kości / tłuszczu do dodania do kompostu, ale może nie zawsze mieć wystarczającą ilość innego materiału, aby zrównoważyć mieszankę tak, jak bym tego chciał.
Przechodząc do odpowiedzi, z zastrzeżeniem, że nie jestem kompostownikiem mięsa, więc jest to tylko procedura, którą bym podjął, gdybym miał spróbować:
- Zbuduj większy: 4 „wysokości, 3” średnicy co najmniej.
- Nie przejmuj się mączką kostną. (Nie jestem pewien, jaki jest twój cel).
- Wiedz, że przyciągniesz szczury i / lub inne szkodniki.
- Jeśli dodasz kości, szpik i kawałki Dołączone mięso może kompostować, ale sama kość nie ulegnie zniszczeniu w ciągu Twojego życia. Będziesz musiał je przesiać z gotowego kompostu.
- Jeśli chcesz spróbować odstraszyć szkodniki, zakop je poniżej 4 -5 „obornika. To mogłoby pomóc, ale nie stawiam na to zbyt wiele.
- Liście będą dobrym źródłem węgla; nie dodawaj zbyt wiele na raz, bo znikną.
- Nie dodawałbym gałęzi, po prostu spowalniają. (Chyba że zostaną ponownie rozdrobnione, a wtedy małe ilości będą w porządku.)
- Nie dodawaj dużych ilości tłuszczu do gotowania. (Np. Nie dodawaj oleju z frytkownicy do indyków do kompostu! Nawet miasto tego nie chce).
Nie jestem pewien, jak zamierzasz zarządzać surowiec: umieszczanie niewielkich ilości mięsa w surowcu kompostowym w taki sposób, aby rozkładało się ono rozsądnie i nie wydzielało okropnego zapachu.
Odpowiedź
Tłuszcz i gnijące mięso lepiej nadają się do wytwarzania obornika.Kości też nie są łatwo kompostowane. Najszybszym sposobem na rozbicie tłuszczu i zepsutego pokarmu jest najpierw strawienie go przez zwierzę. Biorę resztki smalcu z boczku i spijam 1-2 łyżki dziennie z karmą mojego psa … kocha to! W zależności od tego, jak zgniłe jest mięso, mogę je również podać mojemu psu (nie lubi kurczaka). Jednak ugotowane kości należy po prostu wyrzucić, ponieważ ich rozkładanie zajmuje dużo czasu. Tylko surowe kości są dobre dla psów – małe kości, takie jak kości kurczaka, również nie są dobre dla psów.
Odpowiedź
Możesz użyć bokashi bin , aby wstępnie przetworzyć wszystkie resztki, w tym mięso, ryby i nabiał. Jest to zamknięty pojemnik, więc nie pachnie, a po około 2 tygodniach zawartość pojemnika można wymieszać na stosie kompostu. Wskazówki, jak to zrobić, można znaleźć tutaj . Wadą jest to, że będziesz potrzebować regularnie kupować mikroorganizmy EM, a nadal Muszę usunąć kości.
Odpowiedź
Kompostowałem kości, mięso i tłuszcz od lat. Bardzo się psuje i Nie przyciągam szkodników. Zbudowałem pojemnik o wysokości 3 „i średnicy 3”. Dno wypełniam gazetą, tekturą, następnie listkami – około 1/4 wysokości. NASTĘPNIE zaczynam wkładać resztki jedzenia, które zawierają mięso, nabiał, jajka, kości itp. Pożywienie (które wcześniej wymieszałem z suchym materiałem, takim jak liście i słoma) kładę tylko na środku. Następnie uzupełnij górną kwartał dużą ilością liści i kompostu z poprzedniej partii. Całość wygląda jak kupa liści i nie pachnie. Sztuczka polega na tym, że na dole i po bokach jest super gruba izolacja. Dodatkowo monitoruję temperaturę i osiąga między 140 a 160 stopni Fahrenheita przez 2 + tygodni. Po kilku miesiącach mogę go obrócić. Po upływie dłuższego czasu przesiewam go i jest kilka kości i po prostu wkładam je do następnego kompostu pośrodku.
Odpowiedź
Najwyraźniej kości i inne produkty pochodzenia zwierzęcego można bezpiecznie kompostować w „gorącym” kompostowniku, co generalnie oznacza kosz o powierzchni około jednego jarda sześciennego (3 „na boku”). Rzadko widywałem powszechnie dostępne komercyjnie sprzedawane kompostery, takie jak te opisane w @OP (2 „x3”), z powodzeniem wytwarzające wystarczającą ilość ciepła i zwykle co najmniej 3 miesiące na kompostowanie generalnie przez przyciąganie owadów, a nie przez ciepło … rozmiar jest wymagany, aby zaizolować aktywność chemiczną w środku, mniejszy rozmiar po prostu pozwala na ucieczkę zbyt dużej ilości ciepła. Po pomyślnym uruchomieniu „gorącego” pojemnika na kompost, jest on w rzeczywistości zbyt gorący, aby dotknąć jego środka gołą ręką, więc z łatwością temperatura przekracza 170 stopni F, co jest wymagane do natychmiastowego zabicia salmonelli i innych owadów. „Kompostownik kompostuje cały metr sześcienny w ciągu 6 tygodni (z odwracaniem). Oczywiście nigdy nie byłoby to brane pod uwagę w„ zimnym ”kompostowniku, takim jak pojemnik na robaki, pomimo zdolności robaka do zjadania bakterii, zarówno dobrych, jak i złych. .. Nie ma sensu ryzykować zarazków, które mogły nie zostać zjedzone przez twoje robaki.