Mam zakryć końce przyczółków belek mostowych z betonu sprężonego w betonie przed zalaniem pomostu. )
Istnieje wiele dyskusji na temat membran pośrednich dla dźwigarów sprężonych, ale nie znalazłem informacji na temat zachowania strukturalnego membran końcowych.
Dla potrzeb inżyniera-konsultanta
Mój instynkt / opinia inżynieryjna mówi mi, że efekt jest znikomy, ale wolę zrozumieć, co tak naprawdę dzieje się wcześniej dokonywanie upraszczających założeń.
Koncepcyjnie (w porównaniu z dźwigarem bez przepon):
- Czy to zmienia ugięcia podczas zalewania pomostu? A co z ugięciami długoterminowymi?
- Czy to zmienia momenty obciążenia czynnego & / lub nożyce ?
- Czy istnieje logika, według której długość zamknięta powinna wynosić af unction głębokości dźwigara lub rozpiętości?
Poniżej zamieszczam szkic, ponieważ terminologia i typowe konfiguracje mostów są różne na całym świecie.
Odpowiedź
Nie mam zasobów, na które mógłbym zwrócić uwagę, ale jestem całkiem pewien, że masz rację. W rzeczywistości przepony końcowe istnieją w mostach głównie po to, aby utrzymywać grunt na podejściu. Mogą być również przydatne do tymczasowej stabilności bocznej belek, ale gdyby był to jedyny powód, tymczasowe metalowe usztywnienie byłoby znacznie łatwiejsze i tańsze. Niestabilność boczna (wyboczenie) w ostatecznej konstrukcji zwykle nie jest czynnikiem kontrolującym, zwłaszcza biorąc pod uwagę (częściowe) stężenie, którym jest płyta.
Membrany środkowej rozpiętości pomagają w rozkładzie obciążenia poprzecznego i powstrzymują belki główne przed „otwieranie” wraz z ugięciem płyty. To samo dotyczy do pewnego stopnia membran końcowych, ale w znacznie mniejszym stopniu, ponieważ obciążenie jest przenoszone prawie natychmiast na łożyska. Łożyska pomagają również utrudniać „otwieranie” belek. Prawdopodobnie dlatego „nie znalazłeś żadnych środków na temat końcowych przepon: tak naprawdę nikomu nie przeszkadzało zbyt dużo myśleć o nich.
Odpowiadając teraz na Twoje konkretne pytania:
-
Może to nieco zmienić ugięcia, ponieważ membrana końcowa zmieni rozkład obciążenia z płyty na belki. Będzie to najbardziej istotne, jeśli twój most ma niewielką odległość między membranami (mniej niż dwukrotność odległości między belkami głównymi, zgodnie z klasycznymi metodami płytowymi, takimi jak Rüsch). Jeśli membrany są bardziej rozłożone, wówczas nie będą miały prawie żadnego wpływu na rozkład obciążenia, a zatem nie będą miały wpływu na ugięcia. Dotyczy to również ugięć długoterminowych.
Na ugięcia długoterminowe ma jednak wpływ jeszcze jeden czynnik, a mianowicie naprężenie „różne straty”. Z biegiem czasu belki główne będą próbowały skurczu. Wynika to nie tylko z naturalnego skurczu betonu, ale także ze względu na pełzanie ściskające przed naprężeniem. Gdyby wszystkie belki były dokładnie takie same, pełzanie i skurcz przebiegałyby podobnie na wszystkich z nich. W takim przypadku, membrana końcowa nie miałaby wpływu, ponieważ wszystkie belki „ciągnęłyby” ją w tej samej wielkości, co oznacza proste przesunięcie sztywnego korpusu, bez żadnego odkształcenia membrany.
Byłoby to jednak w idealnym świecie, a to nie jest nasze. Pełzanie i kurczenie się są tajemnicze i niestabilne, z dużym rozproszeniem. Zatem nawet dokładnie podobne belki prawdopodobnie spowodowałyby różne pełzanie i skurcze, co oznaczałoby odkształcenie końcowych membran. Odkształcenia przepony (które pojawiłyby się jako poziome siły ścinające działające na membranę) spowodują z upływem czasu siły rozciągające w belkach głównych, a te siły rozciągające będą wpływać na pełzanie belek w czasie, prowadząc do efektu rekurencyjnego.
Ponadto belki nigdy nie byłyby dokładnie takie same, ponieważ obciążenia w każdej belce są różne (być może belki środkowe mają podobne obciążenia, ale z pewnością nie będą podobne do tych na poprzecznych krańcach mostu), co jest wystarczające do wygenerowania (nieco) różnych zachowań pełzania w belkach.
-
Jak wspomniano na początku punktu 1, spowoduje to zmianę naprężeń występujących w belkach, ponieważ rozkład obciążenia z płyta do belek jest modyfikowana przez istnienie końcowych membran. Jeśli jednak membrany są wystarczająco daleko od siebie, efekt jest prawie na pewno pomijalny.
-
Tutaj mam trochę mniej do zrobienia. Mogę jednak powiedzieć, że w firmie, w której pracuję, zwykle osadzamy belkę główną tylko kilka centymetrów (zwykle 3-5 cm) w końcowych przeponach. Umożliwia to bezproblemowe przejście wzmocnienia kontrolującego pęknięcia membrany końcowej.Belki główne są zaprojektowane tak, aby wszystkie ich wzmocnienia wystawały na obu końcach w celu zakotwienia w membranach. Oczywiście, jeśli Twoja belka jest nietypowa lub belka-ściana, zachowanie może być inne.