Z powodów, które mi umykają, student, którego uczyłem kilka semestrów temu, namawiał mnie do napisania listu polecającego na studia magisterskie. Nie będę się w to zagłębiał, ale moje wspomnienia o tym studencie są jednakowo złe. Nie ma mowy, żebym chciał, żeby kontynuowali studia magisterskie na naszym wydziale. Jestem rozdarty między odmową napisania listu a skorzystaniem z okazji, aby po cichu ostrzec koledzy z innych instytucji na temat tej osoby. Czy mam etyczny obowiązek oferować napisanie listu tylko wtedy, gdy będzie to miało pozytywny wpływ na kandydata?
Komentarze
- Myślę, że powinieneś ostrzec ucznia o tym, że Twój list wygrał ', aby wyglądał szczególnie dobrze. Wtedy ' to uczeń decyduje, czy nadal tego chce. Jeśli odpowiedź brzmi " tak ", to nie ma nic nieetyczny abonent piszący zły list – ostrzegłeś go / ją!
Odpowiedź
Nigdy nie pisz złego listu polecającego . Jeśli nie możesz powiedzieć nic miłego, nie mów nic (i powiedz św udent nie możesz napisać listu).
Co do ostrzeżenia innych. Odkładając na chwilę na bok prawo, jedyny raz, kiedy widzę, że stosowne jest ostrzeżenie innych przed uczniem, to taka, jeśli uważasz, że jest on niebezpieczny. Przykładami mogą być przypadki molestowania / napaści seksualnej, zastraszania lub innych obraźliwych zachowań.
Odpowiedź
Nie rób tego . To niesprawiedliwe wobec ucznia. To tak, jakby kupować coś, co nie jest tym, co było reklamowane. Student użyje Twojego listu, aby złożyć podanie o przyjęcie do szkoły wyższej, wierząc, że jest to pomocne, gdy jest aktywnie szkodliwe . Jeśli uczeń jest odrzucany wszędzie, na przykład „nigdy nie będzie w stanie zdiagnozować, co jest nie tak ani jak to naprawić.
Zamiast tego porozmawiaj z uczniem. Powiedz mu, że nie możesz napisać dobrego listu polecającego , a jeśli nadal tego chcą, napisz wszystkie pozytywne rzeczy, które możesz zgodnie z prawdą powiedzieć o uczniu. Jeśli w ogóle nie możesz powiedzieć nic pozytywnego, odmów napisania listu.
Odpowiedź
W Stanach Zjednoczonych przynajmniej , „ostrzeganie kolegów z innych instytucji” byłoby prawdopodobnie nielegalne. W każdym razie uznałbym to za nieetyczne. To tajna czarna lista, która nigdy nie powinna mieć miejsca.
Ale w zasadzie nigdy nie powinieneś pisać złych rekomendacji. Zamiast tego powinieneś powiedzieć uczniowi, że nie możesz napisać listu „nie / nie możesz”. Odpuść sobie, jeśli możesz, ale jeśli będziesz naciskany, powiedz mu, dlaczego.
Jeśli jesteś hojny, możesz niech uczeń spróbuje Cię przekonać, że masz złe wrażenie, jednak nie sądzę, aby było to konieczne w większości przypadków.
Ale z etycznego punktu widzenia nie możesz napisać pozytywnego listu, w który nie wierzysz. To jest rodzaj oszustwa.
Komentarze
- Co najmniej w Stanach Zjednoczonych " ostrzega kolegów z innych instytucji " prawdopodobnie byłoby nielegalne – Naprawdę?!? Jakie prawo mogłoby to złamać? (Prawda jest w USA absolutną obroną przed zniesławieniem / pomówieniem).
- @JeffE, jeśli chcesz na tym polegać, (a) ' d lepiej mieć absolutną pewność co do faktów i podawać tylko fakty oraz (b) być przygotowanym do obrony tego w sądzie. Zignoruj to na własne ryzyko.
- Nie ' nie odpowiedziałeś na moje pytanie: Jakie prawo?
- @JeffE – jeśli Twój LOR stanowi że uczeń jest ' jednakowo zły ' i nie ma żadnych kopii zapasowych, to nie jest fakt, więc nie jest prawdą. Jeśli stwierdzisz, że student uzyskał ' C- ' w trakcie kursu, co daje mu 50% najniższych wyników w klasie , to jest fakt (i miejmy nadzieję, prawda). Podaj fakty, nie ' t ' ostrzeżenie ' – Twoi koledzy będą wiedzieć, co fakty znaczą.
- @JeffE, prawo dotyczące zniesławienia jest bardzo złożone i różni się w zależności od jurysdykcji w USA. Zobacz thelawdictionary.org/article/… . Ale to, czy Twoje stwierdzenia są prawdziwe, są opinią czy " ewidentnie fałszywymi ", można ustalić w pozwie. To jest prawo cywilne, a nie karne.
Odpowiedź
Myślę, że ogólnie przyjmuje się, że listy polecające, i inne referencje są wyselekcjonowane, aby używać tylko tych dobrych. W związku z tym komisje selekcyjne są już świadome, że brak negatywnych rekomendacji jest w dużej mierze spowodowany mechanizmem filtrującym polegającym na tym, że kandydat wybiera własnych recenzentów.Panele zwykle zauważają również, że istnieje oczywiste pominięcie odniesień i listów — np. Bezpośredni przełożony na poprzednim stanowisku nie jest wymieniony jako odniesienie.
W świetle tej praktyki powiedziałbym, że nie jest dobrym pomysłem pisanie negatywnej rekomendacji – po prostu odmów jej napisania. Byłbym skłonny powiedzieć, że student powinien mieć taką samą możliwość, jak inni kandydaci, aby wybierać swoje referencje, aby uzyskać najlepsze, a tym samym konkurować na równych zasadach. Jeśli jest szczególnie złym uczniem, prawdopodobnie będzie miał trudności z uzyskaniem referencji od odpowiednich byłych przełożonych, co będzie oczywiste w jego aplikacji. Ten mechanizm filtrowania nadal stawia go w niekorzystnej sytuacji w porównaniu z lepszym kandydatem.